czwartek, 30 grudnia 2021

- wiersz „Samotność”

„Samotność”


Listopadowy wieczór.
Z pociągu na małej stacji wysiadła samotność.

Od razu ją rozpoznał.
Wręczył jej bukiet czarnych niezapominajek i zabrał do domu,
(wtedy jeszcze nie wiedział, że na zawsze).

Nad ranem, pijąc czwartą kawę,
wciąż milczeli na różne tematy.