sobota, 2 stycznia 2021

- wiersz "Przed urzędem"

„Przed urzędem”

Stoi przed drzwiami petent wkurzony,
przyszedł odebrać „papier” od żony.
Czeka już chyba minut piętnaście,
aż nie wytrzymał, i jak nie wrzaśnie:
- Minęła siódma, urząd zamknięty,
ktoś tutaj robi jakieś przekręty.


Po chwili wysnuł on wniosek prosty,
„Pójdę na skargę, wprost do Starosty!”
- Otwierać - wrzaśnie - kończyć pić kawę,
przyszedłem do was załatwić sprawę!


Aż przechodząca obok matrona,
jego krzykami mocno wkurzona,
zwrócić uwagę mu się ośmiela:
- Nie wrzeszcz baranie, dzisiaj niedziela.